Pierwszego dnia spotkaliśmy się na parkingu o godzinie 16:00, aby wyruszyć w podróż. Minęła nam bardzo szybko, a po drodze umilaliśmy sobie czas piosenkami i machaliśmy do mijających nas kierowców. Do Kutna dojechaliśmy po godzinie 19:00, zjedliśmy kolację i poszliśmy do szkoły, która na te trzy dni stała się domem dla ponad 2000 harcerzy, zuchów i wędrowników.
Nadeszła pora na zakwaterowanie. Weszliśmy do naszej sali, rozpakowaliśmy się i chwilę odpoczęliśmy, a później zeszliśmy do wszystkich gromad, aby oficjalnie rozpocząć nasze zmagania z trasą zuchową. Zostaliśmy przywitani przez druhnę Iwonę Zawadzką - komendatkę naszej trasy, która wtajemniczyła zuchy jakie zadania czekają na nie w nadchodzących dniach. Nauczyliśmy się także "Kutnowskiego Despacito". Po dniu pełnym wrażeń poszliśmy spać, aby mieć siłę następnego dnia podczas całodziennej gry.
Drugi dzień zlotu przyniósł nam niesamowicie wiele wrażeń. Rano, po pobudce zjedliśmy tosty, i ubraliśmy się w zlotowe koszulki a także wymalowaliśmy swoje buzie cytrynami, serduszkami i różami - wtedy byliśmy gotowi do wyruszenia na grę. Nasza gra miała cztery trasy: kulturalną, sportową, naukową, oraz turystyczną w formie quest'u. Wykonywaliśmy przeróżne zadania z wszystkich czterech obszarów, między innymi: ułożenie ekologicznych puzzli, nauka tańca ludowego, gra w szachy, wykonanie własnych robotów, wykonanie broszki i opaski z różami origami, gra w KUBB, nauka kodu binarnego, eksperymenty, strzelanie z łuku, baseball, trening z piłkarzami i koszykarzami, zagadki związane z Kutnem, ułożenie własnej piosenki o mieście róż, złożenie papierowej ciężarówki, sztafeta, sztuczki cyrkowe, między innymi jazda na monocyklu, jazda na ekologicznych "konikach". Po skończeniu trasy udaliśmy się w drogę powrotną do szkoły trasą turystyczną, gdzie odwiedziliśmy między innymi pomnik harcerki, mural i kościół św. Wawrzyńca. W szkole zjedliśmy obiad, czyli pomidorówkę oraz kurczaka z surówką i ziemniakami i udaliśmy się na krótki odpoczynek, ponieważ już za chwilę autobus miał dowieźć nas na piknik rodzinny.
Na pikniku także wiele się działo, była wata cukrowa, zjeżdżalnia, karuzela, ścianka wspinaczkowa, origami, robienie własnych bransoletek, składanie papierowych łosi, polowa pizza, a najdzielniejsi odważyli się także spróbować swoich sił na obrotowym byku. Po wykorzystaniu wszystkich atrakcji na pikniku poszliśmy na niespodziankę, którą okazała się pizza. Do szkoły wróciliśmy autobusem, a zaraz po powrocie wszyscy bardzo zmęczeni, ale szczęśliwi położyliśmy się w swoich śpiworach.
Ostatni dzień święta był dla nas równie emocjonujący jak pozostałe, to właśnie tego dnia miało mieć miejsce rozstrzygnięcie i ogłoszenie wyników rywalizacji. Po spakowaniu wszystkich rzeczy i uprzątnięciu sali oraz śniadaniu ubraliśmy się w mundury i wyruszyliśmy na uroczysty apel upamiętniający rocznicę bitwy nad Bzurą. Po tym apelu odbył się apel podsumowujący rywalizację na wszystkich trasach, które miały miejsce podczas święta. Rywalizacja na trasie była ogromna, zgłoszonych prawie 300 zuchów, na początku druhna komendantka wręczała nagrody za III i II miejsce, a kiedy nadszedł najważniejszy moment, a emocje sięgnęły zenitu okazało się, że I miejsce zdobywa 13 Gromada Zuchowa "Cytrynowa Trzynastka! W jednym momencie zaczęliśmy piszczeć i skakać z radości, zostaliśmy po raz kolejny najlepsi, najlepsi w całej Chorągwi Łódzkiej.
W nagrodę za nasz trud otrzymaliśmy unikatowe sprawności Kunianina, dyplom, piękny puchar, plecaki, namiot, lampkę i inne gadżety. Zyskaliśmy także dwóch nowych członków gromady - misie ubrane w mundury harcerskie, podobne jak dwie krople wody do naszego Cytrusia.
Ten wyjazd na pewno na długi czas zapadnie nam w pamięci i będziemy go bardzo mile wspominać. Dziękujemy Hufcowi ZHP Kutno, Chogągwi Łódzkiej ZHP, wszystkim gromadom, które wzięły udział w rywalizacji, a najbardziej 12 GZ "Gwiezdne Ludki" z naszego hufca, 13 RDH "Bursztynowa Trzynastka", która wzięła udział w trasie harcerskiej dziękujemy przede wszystkim za pomoc w pakowaniu, a także 13 RDW "Czarna Trzynastka", która zwyciężyła na trasie wędrowniczej.
Zawsze i wszędzie Trzynastka najlepsza będzie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz